Oto następna prezydentowa?
Nie dla niej szokujące stroje i wyszukane
fryzury. Anna Wajszczuk-Religa (65 l.), która niedługo może zostać
pierwszą damą w Polsce, nie pójdzie w ślady Jolanty Kwaśniewskiej -
pisze "Fakt". "Nie zatrudnię sztabu wizażystów i kreatorów mody" -
zapowiada w dzienniku żona prof. Zbigniewa Religi.
Słynny kardiochirurg zapowiedział, że będzie kandydował na prezydenta. Sztab wyborczy ma w powijakach, ale wie, że może liczyć na żonę - podaje "Fakt". "Jeżeli będzie chciał, wystąpię u jego boku" - mówi Anna Wajszczuk-Religa. Tak jak mąż jest lekarzem. Wykłada w Akademii Medycznej w Warszawie. Ale jest gotowa poświęcić karierę - informuje gazeta.
"Gdy mąż zostanie prezydentem, zrezygnuję z pracy. Będzie mi żal, ale są rzeczy ważniejsze" - mówi z przekonaniem. Jak sobie poradzi z rolą pierwszej damy? Tak jak obecna prezydentowa zajmie się działalnością charytatywną. Poprowadzi własną fundację albo wesprze już istniejące. Anna Wajszczuk-Religa nie zamierza licytować się z nikim na suknie i fryzury. "Nie myślę o tym, jak będę się ubierać i wyglądać. Pozostanę taka jak teraz" - obiecuje na łamach "Faktu".(PAP)