Oszustwo na "0-700"
Co najmniej 5 tys. zł stracił
mieszkaniec okolic Lipska (podlaskie), który dał sobie wmówić,
że dzwoniąc pod numery telefoniczne zaczynające się na 0-700
może anulować rzekomą, wysoką karę finansową - poinformowała podlaska policja.
27.02.2005 | aktual.: 27.02.2005 14:17
Funkcjonariusze przestrzegają przed dawaniem wiary podobnym propozycjom i radzą od razu zgłaszać policji takie przypadki.
Poszkodowany przez oszustów mężczyzna poinformował posterunek policji w Lipsku, że najpierw zadzwoniła do niego kobieta podająca się za przedstawiciela jednej z firm telekomunikacyjnych. Powiedziała, że z jego numeru wykonywano połączenia na 0-700 i że rachunek za nie wynosi trzysta złotych. Poleciła sprawdzić, czy ktoś rzeczywiście telefonował pod takie numery.
Okazało się, że tak. Po kilku dniach odezwała się znowu i wmówiła właścicielowi linii, że grozi mu wysoka kara finansowa w kwocie 24 tys. zł za nieprawidłowości przy takich połączeniach. Możliwością jej anulowania miało być dzwonienie pod dwa, podane przez nią, numery 0-700.
Mężczyzna uwierzył i przez dwanaście godzin dzwonił. Przestał i zgłosił się na policję, dopiero wtedy, gdy jego przebywający w Warszawie syn sprawdził, że pod podanym adresem nie ma firmy, z którą rzekomo miał się skontaktować.
Według wstępnych szacunków policji, wykonane na polecenie oszustki telefony będą go kosztowały co najmniej 5 tys. zł.
Policja sprawdza m.in. czy oszuści rzeczywiście mogli mieć dostęp do rachunku tego abonenta i wiedzieli, że ktoś z domowników dzwonił wcześniej na 0-700, czy zupełnie przypadkowo trafili na osobę, która dała się oszukać.