Oszukani aptekarze
(Archiwum)
Warmińsko-mazurska policja rozbiła szajkę
oszustów, którzy mogli wyłudzić nawet kilka
milionów złotych od aptekarzy w całym kraju. Zatrzymano poszukiwaną
listem gończym Barbarę B. i jej kierowcę 20-letniego Michała K.
Szajka działała na terenie całego kraju od 1996 r.
Działania szajki były następujące. Barbara B. proponowała aptekarzom sprzedaż np. testów do badania moczu, zostawiała na miejscu kilka testów, ulotki i numer kontaktowy do siebie. Po jakimś czasie do apteki przychodziła inna osoba, która kupowała jeden z najdroższych towarów i niby mimochodem interesowała się pozostawioną ulotką - sugerowała, że jest zainteresowana zakupem dużej partii testów.
Naiwny aptekarz dzwonił do Barbary B. i umawiał się na dostawę za kilka tysięcy złotych. Dostawał towar, płacił, lecz – jak można się domyślić - odbiorca testów nie pojawiał się. Co więcej, w paczce nie było zamówionych testów, ale... papierki lakmusowe.
Wcześniej kielecka policja rozesłała portrety pamięciowe oszustów, które trafiły do aptek. Bardzo pomogło to w złapaniu oszustów.
Nadal poszukiwana jest trzecia osoba działająca w szajce. Barbarze B. i Michałowi K. grozi do 8 lat pozbawienia wolności.