Oszacowano straty klientów parabanku Finroyal
78 mln zł, 744 tys. euro, 1,1 mln dolarów USA oraz 50 tys. - kanadyjskich, 128 tys. funtów i 2 tys. franków szwajcarskich - to ustalona dotychczas wartość strat 1204 klientów parabanku Finroyal. Już wcześniej szef firmy Andrzej K. dostał zarzut działania bez zgody KNF.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie prok. Dariusz Ślepokura ogłosił nowe ustalenia śledztwa w sprawie spółki Finroyal. Liczba zawiadomień o przestępstwie wynosi obecnie 1204, a pokrzywdzeni, którzy złożyli zawiadomienia, są sukcesywnie przesłuchiwani. Zdaniem śledczych wpłaty klientów znacznie przekroczyły sumy wypłacanych im środków.
W kwietniu br. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa nadał klauzulę wykonalności postanowieniu prokuratury ze stycznia 2013 r. o zabezpieczeniu majątkowym na mieniu podejrzanego Andrzeja K. Na tej podstawie zajęto: udziały o wartości 299 tys. zł w Finroyal Service; udziały o wartości 1,3 mln zł w spółce "Młyn nad Tywą; udziały o wartości 2,5 tys. zł w spółce Melkorn; wierzytelności w kwocie miliona zł z tytułu umowy pożyczki; nieruchomości w miejscowości Użranki gm. Mrągowo oraz w miejscowości Gryźliny-Zielonowo gm. Stawiguda (część nieruchomości obciążono już hipotecznie).
Według Ślepokury trwa ustalanie innych składników majątku FRL Capital Ltd. oraz Andrzeja K., które pozwoliłyby na wydanie kolejnych postanowień o zabezpieczeniu majątkowym.
Z opracowanej przez ABW analizy przepływów środków na rachunkach bankowych wynika, że część z powierzonych przez klientów FRL Capital Limited środków, Andrzej K. przeznaczył na inwestycje w spółki polskie oraz zagraniczne, w tym również, w podmioty mające siedzibę na terenie Niemiec, część z nich zaangażował w przedsięwzięcia finansowe na rynku walutowym Forex, pozostałą zaś część środków, przelał m.in. na zagraniczne, w tym również brytyjskie rachunki bankowe, co stanowi przedmiot dalszych ustaleń śledztwa.
Prokuratura zwróciła się do organów wymiaru sprawiedliwości Wlk. Brytanii, Danii, Niemiec oraz Szwajcarii o wykonanie czynności niezbędnych do ukierunkowania dalszego toku śledztwa. Dotąd uzyskano materiały z Niemiec, które wymagają przetłumaczenia. Pozostałe wnioski nie zostały dotychczas zrealizowane; prokuratura na bieżąco podejmuje działania w celu przyspieszenia ich realizacji.
Ślepokura dodał, że rozważane jest dopuszczenie dowodu z opinii biegłego z zakresu ekonomii, finansów i rachunkowości, w celu m.in. oceny prawidłowości strategii inwestycyjnej podejrzanego oraz zasadności przeznaczania przez niego powierzanych mu przez klientów środków na inwestycje w ryzykowne przedsięwzięcia finansowe, nierentowne w perspektywie, zarówno zagraniczne, jak i polskie spółki lub na prywatne potrzeby. - Pozwoli to na globalną ocenę zachowania podejrzanego oraz osób z nim współpracujących - podkreślił Ślepokura.
Andrzej K. jest podejrzany o to, że od listopada 2007 r. do czerwca 2012 r. prowadził działalność polegającą na gromadzeniu środków pieniężnych osób fizycznych - obciążając je ryzykiem związanym z inwestowaniem - bez stosownego zezwolenia Komisji Nadzoru Finansowego. Grozi mu grzywna do 5 milionów zł oraz kara do 3 lat więzienia. Śledztwo toczy się także w sprawie doprowadzenia od listopada 2007 r. do sierpnia 2012 r. polskich klientów FRL Capital Ltd. do niekorzystnego rozporządzenia mieniem (w tym wątku nikomu nie postawiono dotychczas zarzutu).
W 2012 r. prokuratura informowała, że z Amber Gold na rachunek brytyjskiej spółki FRL Capital Ltd.(Finroyal jest marką firmową tej spółki - PAP) wpłynęło 1,2 mln zł. Sposób ewentualnego rozdysponowania wpłaconej kwoty stanowi przedmiot analizy kryminalistycznej przeprowadzanej przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego - podawał wtedy Ślepokura. Prokuratura wystąpiła wówczas o międzynarodową pomoc prawną do Wlk. Brytanii, gdzie siedzibę miała firma FRL Capital Ltd.
W sierpniu 2012 r. media podały oświadczenie szefów Amber Gold, że "nigdy nie współpracowali ani z FRL Capital, ani z Finroyal". Już wtedy podawano, że ABW sprawdza powiązania Finroyalu z Amber Gold. Według ówczesnych nieoficjalnych informacji PAP, z zabezpieczonych przez ABW materiałów wynika, że mogło być planowane przejęcie Finroyalu przez Amber Gold. Prezes Amber Gold Marcin P. - podejrzany o 17 przestępstw; przebywa w areszcie - zaprzeczał powiązaniom z FRL Capital Ltd, związanym z planem mającym na celu przejęcie lub też połączenie obu spółek.