"Osama bin Laden jest bezsilny"
Osama bin Laden jest "praktycznie bezsilny" i nie wydaje się, by miał szykować nowy atak przeciwko Stanom Zjednoczonym, bez względu na pojawienie się jego kolejnego nagrania wideo - uznała doradczyni prezydenta USA ds. bezpieczeństwa kraju Frances Fragos Townsend.
Przywódca Al-Kaidy powiedział w wystąpieniu nagranym na taśmie wideo i wyemitowanym w piątek przez katarską telewizję Al-Dżazira, że Stany Zjednoczone są słabe pomimo swej wojskowej i gospodarczej potęgi. Dodał, że jeśli Amerykanie chcą zakończyć wojnę w Iraku, powinni przejść na islam.
W trwającym 30 minut nagraniu Osama bin Laden nie wzywał bezpośrednio do ataków terrorystycznych. Przypomniał, że przywódcy USA nie zakończyli wojny w Iraku pomimo rosnącego sprzeciwu w amerykańskim społeczeństwie.
To wszystko, na co go stać - powiedziała Townsend o nagraniu bin Ladena. To człowiek, który ucieka, człowiek z jaskini, który - poza tymi nagraniami - jest praktycznie bezsilny - dodała.
Poprzednio bin Laden zaprezentował się w nagraniu wideo przygotowanym i opublikowanym z okazji ostatnich wyborów prezydenckich w USA w listopadzie 2004 roku. Od tego czasu nagrał jedynie kilka wypowiedzi audio, po raz ostatni w lipcu 2006 roku, kiedy to zapowiedział, że Al-Kaida będzie zwalczać USA wszędzie na świecie.
Osama bin Laden jest ścigany od wielu lat, m.in. przez międzynarodowe siły pod dowództwem USA stacjonujące w Afganistanie od czasu obalenia reżimu talibów w końcu 2001 roku.
Townsend oświadczyła w piątek, że schwytanie i zabicie Osamy bin Ladena pozostaje "absolutnym priorytetem".
Szef CIA Michael Hayden ostrzegał w piątek, że Al-Kaida przygotowuje zamachy na USA "na wielką skalę", mające spowodować "dużą liczbę ofiar, masowe zniszczenia i istotne konsekwencje gospodarcze".
Jednak, zdaniem Townsend, w najnowszym nagraniu bin Ladena nie ma niczego, co sugerowałoby, że jest to sygnał do ataku.