Orlen odbił się od dna
Reorganizacja sieci, zmasowany atak
marketingowy i inwestycje. Po latach spadków Płock zaczyna
odbierać rynek rywalom. Gra o 1,8 mld zł - pisze "Puls Biznesu".
Dziennik przypomina, że od kilku lat PKN Orlen traci udział w rynku sprzedaży detalicznej paliw. Jeszcze w 2003 r. wynosił on 35,4%. Rok później spadł do 28,6%, a pod koniec 2005 r. skurczył się do 27%.
Na pierwszy rzut oka nie wygląda to groźnie. Jeśli jednak wziąć pod uwagę, że polski rynek paliw jest wart rocznie około 60 mld zł, to każdy stracony procent oznacza ubytek w przychodach 600 mln zł.
Nic dziwnego, że Orlen postawił sobie za punkt honoru walkę o rynek, a za cel minimum - powrót do 30-proc. udziału w 2009 r. Teraz wiadomo, że rezultaty zaczęła przynosić ogłoszona na wiosnę ubiegłego roku strategia radykalnej reformy sieci, co - zdaniem przedstawicieli koncernu - oznacza, że wytyczony cel może udać się zrealizować szybciej, a oznacza ona wzrost przychodów o blisko 1,8 mld zł.
Odwróciliśmy spadkowy trend sprzedaży paliw na stacjach PKN Orlen. Z każdym miesiącem notujemy coraz lepsze wyniki. Po pierwszym kwartale mieliśmy, licząc rok do roku, ponad sześcioprocentowy wzrost sprzedaży paliw. Liczymy na kontynuację tego trendu po półroczu. Możliwe więc, że szybciej niż zakładaliśmy osiągniemy 30% rynku - podkreśla William Kozik, dyrektor wykonawczy ds. sprzedaży PKN Orlen. (PAP)