Na poniedziałek pracownicy hotelu "Regent" w Sydney, w którym zamieszka przewodniczący Miedzynarodowego Komitetu Olimpijskiego Juan Antonio Samaranch zapowiedzieli czterogodzinny strajk.
Domagają się oni specjalnego dodatku olimpijskiego. Administracja hotelu odrzuca taką możliwość. W innych hotelach w mieście igrzysk pracownicy dostali olimpijską podwyżkę w wysokości siedmiu i pół dolara za godzinę.
Organizatorów IO nękają rozmaite problemy. Teraz do roszczeń pocztowców, niewydolności portów lotniczych i nieustannie zagrożonego bytu ognia olimpijskiego dołączyli hotelarze. Miejmy nadzieją, że ta passa skończy się niebawem.
Cena apartamentu Samarancha wynosi 3376 dolarów australijskich za dobę.