PolskaOkularczyk przechodzi do PO

Okularczyk przechodzi do PO

Była wiceminister rolnictwa w rządzie
Kazimierza Marcinkiewicza prof. Stanisława Okularczyk - która
odeszła ze stanowiska po krytycznych wypowiedziach o sytuacji
panującej w resorcie - przechodzi z PiS do PO - poinformował Platformy Donald Tusk na konferencji prasowej, w której wzięła też udział sama Okularczyk. Jest ona także posłanką, zdobyła mandat z list PiS.

10.03.2006 | aktual.: 10.03.2006 14:50

Okularczyk odeszła ze stanowiska w resorcie rolnictwa w połowie lutego po publikacji "Gazety Krakowskiej". Dziennik ten zacytował jej krytyczne wypowiedzi na spotkaniu z rolnikami w Nowym Sączu. Okularczyk mówiła wtedy m.in. o lobbingu i działaniu grup interesu w ministerstwie rolnictwa i o preferowaniu osób z Podlasia, skąd pochodzi minister rolnictwa Krzysztof Jurgiel.

Według "Gazety Krakowskiej" Okularczyk powiedziała, że: w kampanii wyborczej przedstawialiśmy różne bzdety, obiecywaliśmy złote góry. Rzeczywistość prościej się przedstawia, w ministerstwie dominuje lobbing i grupy interesów, uczciwemu człowiekowi trudno się tam znaleźć. Okularczyk zaprzeczyła później, jakoby wypowiadała się w takim stylu. Podała się jednak do dymisji. Premier przyjął jej rezygnację, ale zarządził też kontrolę w resorcie rolnictwa.

Poseł Tadeusz Cymański (PiS) komentując decyzję Okularczyk powiedział w piątek w Sejmie, że "takie sytuacje wymagają pewnego dystansu i powściągliwości również w komentarzach". Zaznaczył, że "szacunek i życzliwość dla poseł Okularczyk, to jest sprawa oczywista".

Oceniając krytyczne uwagi Okularczyk pod adresem ministerstwa rolnictwa Cymański przyznał, że "każdy ma prawo mieć swoje uwagi". Jednocześnie podkreślił, że Okularczyk mogła wyrazić swoje zdanie wcześniej. Natomiast przechodząc obecnie do Platformy musi uzasadnić swoją decyzję "nie tylko odruchem serca, czy zranionej miłości".

Tusk powiedział, że Okularczyk jako wiceminister rolnictwa "z niezwykłą jak na polskie standardy odwagą i bezinteresownością publicznie poinformowała o tym, co utrudnia rzetelną pracę w ministerstwie".

W liście skierowanym do szefa PO - i odczytanym przez niego na konferencji - Okularczyk napisała m.in., że zasady i metody zarządzania państwem, czytelna polityka, tolerancja i poszanowanie kompetencji w Platformie są jej bliskie.

Na konferencji prasowej Okularczyk powiedziała, że nieco inaczej niż PiS postrzega politykę. Dla mnie polityka jest zespołem czytelnych działań, z jakimiś celami - gospodarczymi w szczególności. Tego mi tu brakowało - podkreśliła.

Według niej, Polska oczekuje od rządu czytelnej polityki w sferze gospodarczej. Polska tego oczekuje od nowego rządu i od nowej ekipy również w parlamencie. Za dużo mówi się o ściganiu społeczeństwa, za mało o gospodarce- oceniła Okularczyk.

Tusk - pytany czy przejście b. wiceminister rolnictwa do PO nie jest przejawem "korupcji politycznej", czyli ściągania ludzi z jednego ugrupowania do drugiego, co Platforma zarzucała wcześniej PiS - podkreślił, że wstąpienie do PO to decyzja Okularczyk, za którą otrzymuje ona "tylko udrękę".

Platforma Obywatelska dziś nie oferuje niczego łatwego ludziom, którzy do niej przystępują. A w przypadku pani profesor ta decyzja wiąże się wyłącznie z kosztami, naprawdę jest poświęceniem i nie wiąże z żadną korzyścią - podkreślił Tusk.

Okularczyk powiedziała, że nie jest to żaden "personalny przetarg". Nie było w mojej propozycji ani żadnych żądań pod adresem Platformy, nie było też deklaracji, że cokolwiek uzyskuję. Zmienię tylko krzesło w parlamencie - dodała.

PO zapowiedziała złożenie wniosku o wotum nieufności dla ministra Jurgiela. Okularczyk powiedziała, że w głosowaniu nad tym wnioskiem wstrzyma się od głosu, nie chciała też oceniać pracy Jurgiela.

Potwierdziła jednak, że w resorcie jest "swoisty lobbing i ugrywanie różnych spraw tylko dla własnego regionu". Zetknęłam się z tym i chciałbym tylko sprostować, że nie dotyczy to całego ministerstwa, tylko samego gabinetu politycznego. W ministerstwie są ludzie naprawdę wysokiej klasy, wykształceni, po stażach zagranicznych, merytorycznie przydatni do pracy i z departamentami współpracowało mi się bardzo dobrze- powiedziała Okularczyk.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)