"Straty materialne nie są duże. Z kaplicy została skradziona skarbonka, w której nie było dużo pieniędzy. Złodzieje skradli krzyżyk, który wisiał nad obrazem Matki Bożej Miłosierdzia. Zabrali sprzęt nagłaśniający, komputer i skaner. Złodzieje wyrządzili większą krzywdę moralną, aniżeli materialną" - powiedział ksiądz Ridzikas.
Sugeruje on, że kradzieży dokonał ktoś, kto dobrze znał plan kaplicy i kościoła św. Teresy, przy którym kaplica się znajduje. Prawdopodobnie złodzieje zostali wieczorem w kościele, a po jego zamknięciu włamali się do kaplicy. Skradzione rzeczy wynieśli przez kościelne podziemia, w których są sale pogrzebowe.
Dopóki sprawę bada policja, proboszcz i wileński biskup pomocniczy Juozas Tunaitis odmawiają dalszych szczegółów na temat kradzieży.
Przed kilkoma tygodniami w prasie litewskiej ukazała się informacja, że z kaplicy ostrobramskiej znikają pieniądze i wota. Biskup Tunaitis nie chciał komentować przypadków kradzieży. Powiedział jedynie, że "kradzieże zdarzają się też w dobrze zabezpieczonych bankach".
Kaplica ostrobramska z obrazem Matki Bożej Miłosierdzia jest jednym z głównych symboli Wilna. Kaplicę odwiedzają tysiące osób, głównie pielgrzymi i turyści z całego świata.
