Pierwsza zapora antyterrorystyczna, jaką napotkali dziennikarze, to znak drogowy "zakaz ruchu wszelkich pojazdów". Drugą była cienka drewniana żerdź okręcona biało-czerwoną taśmą. Trzecia przeszkoda to brama z metalowych prętów zamknięta na kłódeczkę - podobne zabezpieczenia bronią dostępu do pracowniczych ogródków działkowych. Nie mają jednak szans z rozpędzonym autem - ocenia stołeczna gazeta.
Jeśli nas nie stać na monitoring elektroniczny całego obiektu, to wokół lotniska powinny krążyć patrole, nawet transportery opancerzone. To także rodzaj prewencji - powiedział "ŻW" były szef brygady antyterrorystycznej na Okęciu, poseł Jerzy Dziewulski.