Ogniści fałszerze
Zakończyły się postępowania dyscyplinarne wobec kilku strażaków z województwa kujawsko-pomorskiego, którzy kilka lat temu wpadli na fałszowaniu szkolnych świadectw, informują "Nowości". Po to, aby uzyskać awanse, przedstawili fałszywe świadectwa szkolne.
Kiedy sprawa wyszła na jaw komendant główny Państwowej Straży Pożarnej zalecił szefom wojewódzkich komend przeprowadzenie kontroli. - Jeszcze raz bardzo dokładnie przyjrzeliśmy się dokumentom strażaków z naszego województwa. Nie stwierdziliśmy żadnych nieprawidłowości - mówi Paweł Frątczak, rzecznik kujawsko- pomorskich strażaków. Zresztą już raz były one dokładnie prześwietlane właśnie pod kątem fałszywych zaświadczeń o wykształceniu.
Do kontroli doszło w 2001 roku, kiedy okazało się, że 9 strażaków z Nakła i Grudziądza, aby uzyskać awans i wiążące się z tym większe pobory, przedstawiło fałszywe świadectwa szkolne. - Po tej wpadce pięciu z nich zwolniło się z pracy na własną prośbę - informuje Frątczak. Wszyscy przyłapani na fałszerstwie dokumentów zostali oskarżeni przez prokuraturę i ich sprawy trafiły do sądów. Zostali skazani na grzywny i musieli również pokryć koszty swoich procesów.
Wobec czterech strażaków, którzy nadal pracują, przeprowadzone zostało wewnętrzne postępowanie dyscyplinarne. Jedną z kar była degradacja o trzy stopnie, dodaje Frątczak. - Poza tym musieli zwrócić niesłusznie pobierane wynagrodzenie, które otrzymali na podstawie fałszywych dokumentów. Poza tym informacje o przewinieniu znalazły się w ich teczkach osobowych. (PAP)