Odtajnić utajnione
Władysław J. (PAP)
„Mąż Aleksandry Jakubowskiej Maciej J.”, „Przemysław W. syn byłego prezydenta”, czy „Mirosław H. syn znanego kosmonauty”... Odtajnić to, co utajnione – apeluje Platforma Obywatelska. Chodzi o nazwiska osób pełniących funkcje publiczne czy znanych biznesmenów, podejrzanych o popełnienie przestępstw.
17.12.2004 | aktual.: 17.12.2004 14:24
„W Polsce jest zbyt wiele przepisów, które chronią fikcję” – twierdzi Jan Rokita i przytacza najnowszy przykład, kiedy marszałek Józef Zych użył sformułowania „Emil W.”, w związku z toczącym się postępowaniem przed komisją odpowiedzialności konstytucyjnej. „Choć wszyscy wiedzą, o kogo chodzi, to nie mogłem wymienić tego nazwiska na forum Sejmu” – tłumaczy Zych.
Nie tylko politycy coraz głośniej mówią o odtajnianiu nazwisk osób publicznych. Specjalny apel do prokuratury i sądów w tej sprawie wystosowały redakcje największych polskich gazet.