PolskaOdpowiedzą za sutenerstwo

Odpowiedzą za sutenerstwo

Czerpanie korzyści z prostytucji uprawianej w
Belgii przez kobiety werbowane na Lubelszczyźnie zarzuciła
Prokuratura Okręgowa w Lublinie czterem mieszkańcom Poniatowej i
Radomia. Akt oskarżenia przeciwko nim został skierowany do sądu -
poinformował rzecznik prokuratury Andrzej Jeżyński.

25.10.2005 | aktual.: 25.10.2005 14:27

Policja poszukuje Polki - kobiety, która kierowała tym procederem.

Według ustaleń prokuratury, oskarżeni wywieźli do Belgii co najmniej cztery kobiety. W Ostendzie i Antwerpii godzina z polską prostytutką kosztowała 150 euro, z czego kobiety zatrzymywały tylko 30 euro, a resztę musiały oddawać organizatorom procederu. Trwało to od maja 2003 r. do lipca ubiegłego roku.

Jedna z pokrzywdzonych kobiet wróciła do Polski i zgłosiła się na policję, dzięki pomocy udzielonej przez pozarządowe organizacje - belgijską Peyoka i międzynarodową La Strada. Obie organizacje udzieliły też pomocy organom ścigania w zgromadzeniu dowodów w tej sprawie - powiedział Jeżyński.

Trzy kobiety, które zgodziły się zeznawać, powiedziały, że były świadome, po co jadą do Belgii. Czwarta zeznała, że została oszukana, miała za granicą pracować jako kelnerka. Początkowo opierała się, ale w końcu zgodziła się zostać prostytutką, gdy zażądano od niej zwrotu kosztów wyjazdu za granicę - dodał Jeżyński.

Aresztowano 28-letniego Artura M. z Poniatowej, który oszukał wywożoną kobietę i dostarczył jej cudzy paszport, dzięki któremu przekroczyła ona granicę. Grozi mu kara do 10 lat więzienia.

Wobec pozostałych oskarżonych prokuratura zastosowała dozory policyjne, zakaz opuszczania kraju i poręczenia majątkowe w kwocie od tysiąca do 4 tys. zł. Grożą im kary do 3 lat pozbawienia wolności.

Źródło artykułu:PAP
belgiapolskaprostytucja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)