Odnaleziono ciało płetwonurka
Suwalscy płetwonurkowie z prywatnego klubu z Suwałk znaleźli
w jeziorze Hańcza ciało 26-letniego płetwonurka z Gdyni, który zaginął podczas nurkowania w tym najgłębszym
jeziorze z Polsce, koło wsi Błaskowizna (woj. podlaskie).
21.05.2004 | aktual.: 21.05.2004 11:18
Zwłoki zostały znalezione na głębokości 44 metrów na dnie jeziora, na ostrym stoku - poinformował starszy kpt. Jarosław Wendt z suwalskiej straży pożarnej.
Według dotychczasowych ustaleń, 26-letni mieszkaniec Gdyni nurkował w sześcioosobowej grupie. Do wody schodzili dwójkami. Dotąd nie wiadomo, co wydarzyło się na dnie jeziora. Partner zmarłego nurka wypłynął awaryjnie przy użyciu kamizelki wypornościowej.
Zaginiony płetwonurek jako jedyny nie wynurzył się. Koledzy próbowali najpierw na własną rękę szukać zaginionego, po 25 minutach powiadomili policję i straż pożarną. Niestety widoczność pod wodą była tak zła, że akcja została przerwana.
Suwalska prokuratura przesłuchuje obecnie świadków zdarzenia.