Odkurzanie Dawida
Włoscy muzealnicy i konserwatorzy
myślą nad skierowaniem w kierunku słynnego Dawida dłuta Michała
Anioła strumienia powietrza, który będzie "odkurzać" 500-letni
posąg - podały w poniedziałek agencje.
Mimo że gruntowne czyszczenie marmurowego ideału męskiego piękna zakończyło się pół roku temu, eksperci uważają, że Dawid brudzi się zbyt szybko, a wszystkiemu winni są turyści.
Turyści wnoszą z zewnątrz masę kurzu. Sam kurz może brzmieć niewinnie, ale miejski brud zawiera wiele substancji chemicznych. Turyści wnoszą również wilgoć, gdy na zewnątrz pada - powiedziała szefowa florenckiego muzeum Galleria dell'Accademia, Franca Falletti.
Aby temu zapobiec Dawid być może znajdzie się w strumieniu powietrza, który nie dopuści do osadzania się brudu - zaznaczył nadzorujący florenckie muzea Antonio Paolucci. Zapewnił, że zwiedzający nie odczują żadnego dyskomfortu, ponieważ urządzenie "odkurzające" słynną rzeźbę nie będzie wydawać żadnego irytującego szumu.
Jak pisze włoska agencja ANSA, innym ze sposobów ochrony Dawida, może być skierowanie zwiedzających przez specjalnie zaprojektowany korytarz, w którym strumienie powietrza usuną pył z ubrań i butów turystów.
W maju zakończono 8-miesięczne zabiegi konserwatorskie i czyszczenie posągu Dawida. Towarzyszyła im ożywiona dyskusja na temat prawidłowości czyszczenia rzeźby, wywołana, gdy pierwszy konserwator wycofał się z zadania. Dawid był pokryty szarą warstwą brudu, skrywającego blask jasnego marmuru.
