Ochroniarz przebieraniec
Poznańscy policjanci zatrzymali 25-letniego
Pawła K, który podszywając się za konwojenta ukradł 417 tys.
złotych, z jednej z lubońskich firm - donosi "Głos Wielkopolski".
28.08.2004 | aktual.: 28.08.2004 09:13
Do kradzieży doszło 15 marca w Luboniu. Tego dnia do kasy firmy zgłosił się pracownik firmy ochrony po utarg. Był ubrany w firmowy uniform, hełm, miał przypięty identyfikator, dysponował drukami niezbędnych dokumentów. Pieniądze miał przewieźć do banku i wpłacić na konto. Jednak po trzech dniach bank przekazał informację, że żadne pieniądze nie zostały wpłacone na konto. Natomiast firma ochrony mienia zaprzeczyła jakoby wysyłała konwój po utarg. Od tego momentu sprawą zajęli się policjanci z sekcji śledczej i kryminalnej Komendy Miejskiej Policji w Poznaniu - pisze "Głos Wielkopolski".
Podejrzewaliśmy, że oszustwa i kradzieży mogły dokonać osoby związane z firmą, byli pracownicy lub inne osoby, które mogły uzyskać szczegółowe informacje o tym jak wygląda konwój oraz procedury w czasie pobierania pieniędzy z firmy - mówi oficer rzecznik prasowy KMP w Poznaniu Andrzej Borowiak.
Podczas śledztwa zweryfikowano kilkadziesiąt osób z firmy ochrony mienia świadczącej usługi konwojowe. Z biegiem czasu podejrzenia padły na 25-letniego Pawła K., byłego pracownika firmy konwojowej, który w miesiąc po przestępstwie przeprowadził się do Cedyni w województwie zachodniopomorskim. Tam kupił nowe mieszkanie i nowy samochód. Zatrzymano go wraz z żoną, która zdaniem śledczych brała udział w przestępstwie - informuje "Głos Wielkopolski". (PAP)