Obrońcy Kulczyka

Dominika Wielowieyska na łamach "Gazety Wyborczej" zauważa, że szef SLD Krzysztof Janik bardziej niż interesów skarbu państwa broni biznesmena Jana Kulczyka. Publicystka dziennika przypomina, że Monika Olejnik przeprowadzając wywiad usiłowała wydobyć z Krzysztofa Janika, dlaczego SLD-owski minister skarbu postawił na czele rady nadzorczej Orlenu przedstawiciela Jana Kulczyka. Nie wydobyła nic.

14.04.2004 | aktual.: 14.04.2004 08:39

"Ciężki jest los Janika, szefa Klubu Parlamentarnego SLD, niegdyś szefa MSWiA w rządzie Millera. Nikt go o niczym nie informuje. Nie wie, jakie są motywy działań ministrów rządu jego partii" - pisze Dominika Wielowieyska. "Janik uważa co prawda, że minister skarbu Zbigniew Kaniewski postąpił 'nieroztropnie', nie wystawiając kontrkandydata na szefa rady Orlenu przeciw Janowi Wadze, prezesowi Kulczyk Holding. I tym samym oddając władzę w spółce kontrolowanej przez skarb państwa Janowi Kulczykowi, właścicielowi około 6 procent akcji Orlenu" - pisze Dominika Wielowieyska.

Zdaniem publicystki Janik nie chce przyznać, że skarb państwa ustępuje pola prywatnemu akcjonariuszowi, oddając mu kontrolę nad największym koncernem paliwowym w Polsce. "A pytany, czy rząd ma słabość do Kulczyka", szef klubu SLD odpowiada: "Bardzo proszę, żeby najpierw to wyjaśniać, a potem budzić niechęć do Jana Kulczyka. On nie jest ani demonem, ani demiurgiem, ani czarną owcą polskiej gospodarki" - czytamy w "Gazecie Wyborczej".

"Panie pośle, był Pan uważany za świetnie poinformowanego polityka, który był w stanie błyskawicznie zanalizować sytuację i wyciągnąć wnioski. A w tej sprawie woli Pan bronić Kulczyka niż interesów skarbu państwa" - pisze Dominika Wielowieyska w komentarzu "Gazety Wyborczej" pod tytułem "Obrońcy Kulczyka". (IAR)

Źródło artykułu:WP Wiadomości
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)