Obrobił bank "na przebierańca"
Oszust przebrany za pracownika firmy ochroniarskiej wyłudził ponad pięćdziesiąt tysięcy złotych z jednego z gdańskich oddziałów Banku Millennium. Mężczyzna był ubrany i wyposażony dokładnie tak samo jak licencjonowani pracownicy jednej z firm ochroniarskich.
26.01.2005 | aktual.: 26.01.2005 08:18
Miał na sobie uniform z emblematami firmy i hełm, wyposażony był ponadto w radiostację i broń. Podszedł do okienka kasowego i jednej z kasjerek przedstawił, jak się potem okazało, sfałszowany dokument, uprawniający go do odbioru pieniędzy. Kasjerka wydała mu worek, w którym znajdowało się ponad 50 tysięcy złotych.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że oszust wylegitymował się legitymacją firmy ochroniarskiej. Miał przy sobie wszystkie dokumenty, jakie potrzebne są do odbioru pieniędzy. Mało tego, w banku był doskonale znany, ponieważ wcześniej w ramach pracy w firmie ochroniarskiej odbierał już pieniądze. W swoich zeznaniach potwierdziła to kasjerka, zeznała, że twarz ochroniarza wydała jej się znajoma.
Nie wiadomo, czy oszust jest pracownikiem firmy ochroniarskiej lub skąd może mieć kompletne wyposażenie konwojenta. Przy przewozie pieniędzy obowiązują rygorystycznie przestrzegane procedury. Konwoje organizowane są zawsze w określonych godzinach. Wciąż nie wiadomo też, skąd oszust wiedział, o jakiej porze realizowany miał być właśnie ten konwój pieniędzy.
Nie udało nam się skontaktować z firmą, która tego dnia miała przewieźć pieniądze. W siedzibie agencji ochrony nikt wczoraj nie odbierał telefonu. Ustaliliśmy za to, że oszust minął się w banku... z prawdziwym ochroniarzem. Ten podszedł do tej samej kasjerki i szybko okazało się, że popełnione zostało przestępstwo.
Niestety, było już za późno na schwytanie oszusta. - Prowadzimy postępowanie w tej sprawie - mówi Danuta Wołk-Karaczewska rzecznik gdańskiej policji. - Prosimy wszystkie osoby, które mogą coś wiedzieć na temat tego przestępstwa o kontakt pod numerem 321 62 22 lub 554 59 74.
Grzegorz Jankowski