Obcokrajowcy chcą studiować w Łodzi
Osiemnastu młodym Wietnamczykom, sześciu
Chińczykom, Jordańczykowi, Koreańczykowi i obywatelowi Ghany
rodzice są gotowi sfinansować studia w Łodzi. Egzaminy w Studium
Języka Polskiego zdaje w najbliższych dniach 40 obcokrajowców,
kandydatów na Uniwersytet Łódzki - informuje "Express Ilustrowany".
01.07.2004 | aktual.: 01.07.2004 07:03
Łódź jest jednym z najpopularniejszych na świecie ośrodków akademickich Europy, mimo że większość zagranicznych studentów koszty kształcenia i utrzymania pokrywa z własnej kieszeni. Studia tutaj zachwalał znajomy taty - tłumaczy swój wybór Shola, syn nigeryjskiego dyplomaty, dziś już na studiach doktoranckich na Wydziale Zarządzania. Kayode, również Nigeryjczyk i doktorant na prawie, kontynuuje tradycję rodzinną. Przed 30 laty UŁ ukończył jego ojciec.
Według "Expressu Ilustrowanego", w tym roku na Uniwersytet Łódzki zgłosiło się 5 stypendystów rządu polskiego. Sześciu obcokrajowcom, Mongołom i Bułgarom, wykształcenie funduje kraj ojczysty. Dla 18 Wietnamczyków i pozostałych kandydatów na studia z tzw. odpłatnością dewizową cena nauki na UŁ to 3 tys. euro rocznie. To niewiele, na przykład w Toruniu płacą ponad 5 tys. euro, pewnie właśnie dlatego obcokrajowcy bez stypendium na studia chętnie przyjeżdżają do Łodzi" - powiedziano gazecie w Dziale Nauczania Uniwersytetu Łódzkiego. (PAP)