Obama uzdrowi amerykańską gospodarkę?
Prezydent Barack Obama oświadczył, że naczelną zasadą jego reformy amerykańskiego systemu finansowego będzie ochrona konsumentów. Dodał, że zdaje sobie sprawę, że jego program pomocy bankom wzbudza kontrowersje, ale spodziewa się istotnej poprawy amerykańskiej gospodarki w tym roku.
- Musieliśmy ratować nasz system finansowy bowiem w przeciwnym razie sprawy przybrałyby o wiele gorszy obrót. Musieliśmy podjąć kroki, które podjęliśmy na początku br., w celu stabilizacji gospodarki - powiedział Obama w wywiadzie dla telewizji ABC udzielonym z okazji pierwszej rocznicy objęcia urzędu.
- Jestem naprawdę zadowolony widząc ponowny wzrost gospodarki. Mamy szanse na znacznie lepszą sytuację gospodarczą w 2010 r. Ale to nie znaczy, że ludzie nie odczuwają gniewu i frustracji - dodał.
Zdaniem prezydenta, właśnie frustracja przeciętnych Amerykanów stanem gospodarki przyczyniła się do niespodziewanego zwycięstwa Republikanina Scotta Browna w wyborach uzupełniających do Senatu, w stanie Massachusetts.
Republikanie są zdecydowanie przeciwni planowi Obamy a zwłaszcza zaostrzeniu przepisów regulujących działalność instytucji finansowych. Prezydent oświadczył, że zdaje sobie sprawę, że jego przeciwnicy będą wszelkimi sposobami usiłowali przekonać Amerykanów, iż rząd zamierza ingerować w ich życie i zaglądać im do kieszeni. - Gwarantuję wam, że będzie cała masa ogłoszeń i gadających głów, które będą utrzymywać, że to jest regulacja wielkiego rządu -powiedział Obama.
Według prognoz ekonomistów, którzy wzięli udział w sondażu Blue Chips Economic Indicators, w tym roku gospodarka amerykańska powinna wzrosnąć o 2,8% (w ub. r. skurczyła się o 2,5% a bezrobocie wciąż wynosi ok. 10%).