Obama broni prawa kobiet do aborcji
Prezydent USA Barack Obama
potwierdził w czwartek, że popiera prawo kobiet do usunięcia
niechcianej ciąży.
23.01.2009 | aktual.: 23.01.2009 01:10
"Będę bronił prawa kobiet do wyboru" - oświadczył prezydent w pisemnym komunikacie z okazji przypadającej w czwartek 36. rocznicy orzeczenia amerykańskiego Sądu Najwyższego w słynnej sprawie "Roe przeciwko Wade", które zalegalizowało w USA aborcję na życzenie.
"Ta decyzja nie tylko chroni zdrowie kobiet i ich reprodukcyjną wolność, ale odzwierciedla również szerszą zasadę: że rząd nie powinien ingerować w nasze najbardziej prywatne sprawy rodzinne" - oznajmił Obama.
Prezydent podkreślił jednak, że należy zapobiegać niechcianym ciążom, aby zminimalizować zapotrzebowanie na zabiegi aborcyjne.
Orzekając w sprawie "Roe przeciwko Wade" w 1973 r. Sąd Najwyższy uznał, że stanowe prawa ograniczające prawo do aborcji stoją w sprzeczności z konstytucyjnym prawem do ochrony prywatności.
Jak podaje agencja Associated Press, dziesiątki tysięcy zwolenników ochrony życia nienarodzonych pikietowało w czwartek w Waszyngtonie, aby jak co roku w rocznicę wyroku Sądu Najwyższego podkreślić, że wciąż budzi on kontrowersje.
Poprzednik Obamy w Białym Domu, George W. Bush, był zdecydowanym przeciwnikiem aborcji.