Według niej, teraz jest szansa na rozwiązanie problemu. I to taka, która nie oznacza zagrożenia dla finansów publicznych. Rząd, mimo namów wielu polityków, nie zdecydował się na wyłożenie "żywej gotówki" dla poratowania szpitali. To bardzo dobrze, bo oznaczałoby przekreślenie ich odpowiedzialności za jakość zarządzania.
Przykłady niegospodarności w polskiej służbie zdrowia można znaleźć bez większego trudu. Nie wszystko można złożyć na karb złych politycznych decyzji. Dlatego konieczna jest taka zmiana prawa, która umożliwi przekształcenie szpitali w spółki. Trzeba mieć nadzieję, że wielomiesięczne prace nad projektem takich przepisów nie okażą się zmarnowane - konkluduje publicystka "Rzeczpospolitej". (PAP)