Jak poinformował burmistrz Nowego Targu, Marek Fryźlewicz studnie głębinowe pokrywają 60-70% zapotrzebowania mieszkańców na wodę. Większość nowotarżan odczuwa jedynie spadek ciśnienia w wodociągu, wody brakuje głównie na najwyższych kondygnacjach trzech wysokich bloków w mieście.
W wodzie pobranej z Białego Dunajca odnotowaliśmy przekroczone normy amoniaku, dlatego zdecydowaliśmy o wyłączeniu stacji w Szaflarach - wyjaśnił Fryźlewicz. Dodał, że "wskaźnik ten powoli spada, jak tylko zejdzie poniżej normy, to uruchomimy stację, może to potrwać kilka godzin".
Według burmistrza, Biały Dunajec zanieczyściła prawdopodobnie oczyszczalnia ścieków w Murzasichlu, nie radząca sobie ze zwiększonym napływem wody z wiosennych roztopów.
Skażenia około 20 km odcinka rzeki od Zakopanego do stacji w Szaflarach powtarzają się regularnie w okresie wiosennym. Jest to konsekwencja wciąż nieuporządkowanej gospodarki ściekowej w podhalańskich gminach. Dlatego władze Nowego Targu postanowiły oprzeć swoją gospodarkę wodną na sieci studni głębinowych. Jak zapowiada burmistrz na wiosnę zostanie oddanie do użytku kolejne pięć ujęć. Posiadając w sumie 17 studni głębinowych, miasto całkowicie uniezależni się wtedy od ujęcia na rzece.