Nowy Rok w kosmosie
Załoga międzynarodowej stacji kosmicznej może witać Nowy Rok aż 15 razy przelatując nad poszczególnymi strefami czasowymi. Kosmonauci postanowili jednak świętować nadejście 2002 roku tylko raz, o północy czasu Greenwich, czyli o pierwszej w nocy naszego czasu.
Szampan traci swoje musujące właściwości w stanie nieważkości, a więc Rosjanin Jurij Onufrijenko oraz Amerykanie Daniel Bursch i Carl Walz wzniosą toast koniakiem z tubki. Na pokładzie stacji są dwie choinki. Kosmonauci rozpakują jutro znalezione pod nimi noworoczne prezenty. Nowy Rok będzie na stacji dniem wolnym od pracy. (ajg)