Nowy Castro, ta sama Kuba
Po objęciu władzy przez Raula Castro reżim kubański pozostał tak samo represyjny jak poprzednio - ocenia Human Right Watch w najnowszym raporcie o łamaniu praw człowieka na Kubie.
18.11.2009 | aktual.: 18.11.2009 23:30
Rząd kierowany od 2006 roku przez Raula Castro nadal przetrzymuje więźniów politycznych zamkniętych przez jego starszego brata Fidela i uwięził nowych - stwierdza ogłoszony w środę, 123-stronicowy raport zatytułowany "Nowy Castro, ta sama Kuba".
Zwraca on uwagę na paragraf w kubańskim kodeksie karnym pozwalający aresztować ludzi tylko na podstawie podejrzenia, że stwarzają "niebezpieczeństwo", iż popełnią przestępstwo w przyszłości.
- Zapis ten jest otwarcie polityczny, określając jako "niebezpieczne" jakiekolwiek zachowanie sprzeczne z socjalistycznymi normami - stwierdza raport.
- W ciągu trzech lat sprawowania władzy Raul Castro jest równie brutalny jak jego brat. Kubańczycy, którzy ośmielają się krytykować rząd, żyją w ciągłym strachu, wiedząc, że mogą skończyć w więzieniu za samo wyrażanie swoich poglądów - powiedział dyrektor oddziału HRW ds. Ameryki Łacińskiej, Jose Miguel Vivanco.
W raporcie podaje się liczne przykłady aresztowań dziennikarzy, działaczy ruchu obrony praw człowieka i innych dysydentów. Poza więzieniem wymieniono takie środki represji jak reedukację ideologiczną, odmowę opieki lekarskiej chorym, bicie przez agentów służby bezpieczeństwa i wyrzucanie z pracy.
HRW pisze, że amerykańskie embargo na Kubę nie spełniło swego zadania, gdyż spotęgowało tylko uciążliwości życia dla społeczeństwa kubańskiego, nie poprawiając sytuacji w zakresie praw człowieka.
Organizacja zaleca jednak, by administracja prezydenta Baracka Obamy porozumiała się z Unią Europejską, Kanadą i swymi sojusznikami w Ameryce Łacińskiej w celu wspólnego wywarcia presji na reżim w Hawanie, aby bezwarunkowo zwolnił wszystkich więźniów politycznych w ciągu pół roku.
Kiedy uda się uzyskać wspólne stanowisko w sprawie zwolnienia więźniów - kontynuuje HRW - embargo USA powinno być zniesione.
Jeżeli jednak Kuba nie spełni tego żądania, "członkowie międzynarodowej koalicji powinni nałożyć precyzyjnie skierowane karne sankcje", takie jak zakaz wjazdu do krajów koalicji dla przedstawicieli rządu kubańskiego i wstrzymanie nowych inwestycji na Kubie.