Nowe przepisy uderzające w pedofilów
Dzieci, ofiary molestowania, mogą być pewne, że w przyszłości ich oprawcy nie unikną kary - zapowiada "Polska". Nowe przepisy uderzające w pedofilów zaczną obowiązywać już za kilka miesięcy. Wymusza je dyrektywa Unii Europejskiej z 2003 r.
Ofiara molestowania w dzieciństwie będzie miała na powiadomienie prokuratury nie mniej niż pięć lat, licząc od daty jej 18. urodzin. Maksymalny okres powiadomienia nadal będzie wynikał z przepisów krajowych. Unia da gwarancje, że w przyszłości posłowie nie będą mogli złagodzić przepisów dla pedofilów.
Zupełną nowością będzie zakaz produkowania, rozpowszechniania, prezentowania i posiadania wytworzonych przez komputer wizerunków dzieci, które biorą udział w seksualnych sytuacjach. Będzie za to grozić nawet rok więzienia. Resort sprawiedliwości przygotował już projekt nowych przepisów, teraz zajmie się nim rząd.
Nowe przepisy podobają się organizacjom pozarządowym, które walczą z pedofilią. Dobrze, że Unia Europejska wzięła przykład ze Stanów Zjednoczonych, gdzie obowiązuje przepis o skasowaniu przedawnienia, jeśli kwestia molestowania wyjdzie na jaw nawet po wielu latach - mówi Jakub Śpiewak, szef Fundacji "Kidprotect". Zna on wiele przypadków pedofilii, które przez lata pozostawały ukryte, bo rodzina dziecka robiła wszystko, żeby o sprawie nikt się nie dowiedział.
Zajmujący się problemem pedofilii cieszą się też z drugiej zmiany - karania nie tylko za pedofilskie zdjęcia, ale także za rysunki czy stworzone przez komputer obrazki. Na obecnych przepisach nie zostawiają suchej nitki. W tej chwili zdjęcie nagiej czternastolatki jest pedofilią, a komiks o gwałceniu niemowląt nią nie jest. A technika komputerowa poszła już bardzo do przodu i obrazek czy fotomontaż bywa tak realistyczny, że czasem trudno odróżnić go od zdjęcia - mówi Śpiewak. (PAP)