Bagdad stał się w nocy ze środy na czwartek celem kolejnych bombardowań - poinformowała katarska telewizja Al Dżazira.
Korespondent agencji Reutera zanotował najpierw osiem wybuchów następujących po sobie w ciągu 10 minut na obrzeżach miasta i słyszał też samoloty. Mniej więcej w godzinę później słychać było kolejnych 10 eksplozji, część w centrum Bagdadu. Tym razem ogniem odpowiedziała obrona przeciwlotnicza.
W ciągu ostatniej doby w amerykańsko-brytyjskich atakach na Bagdad zginęło 36 mieszkańców miasta - powiedział w czwartek rano iracki minister zdrowia Umid Madhat Mubarak. Co najmniej 215 ludzi zostało rannych.
Większość ofiar bombardowań - podkreślił minister - to ludzie starsi, kobiety i dzieci.
Według danych ministerstwa, od początku wojny w Iraku poniosło śmierć ponad 350 Irakijczyków.
Dowództwo brytyjsko-amerykańskiej koalicji szacuje, iż straty po stronie irackiej są znacznie wyższe - tylko w rejonie An-Nasirii miało zginąć około 700 irackich żołnierzy.
W środę stolica Iraku była celem trzech nalotów koalicji. Rano dwa pociski trafiły w bazar; zginęło 14 osób, a około 30 zostało rannych. (mp)