Nowe hipotezy
Nie udało się odnaleźć roweru zamordowanej
dziewczynki. Nadal też nie wiadomo, gdzie ukryte zostały części
jej garderoby i biżuteria. Choć las pod Wielgowem został w czasie
weekendu jeszcze raz bardzo dokładnie przeczesany, śledztwo w
sprawie nie posunęło się do przodu ani o milimetr - informuje "Kurier Szczeciński".
19.04.2004 | aktual.: 19.04.2004 06:53
Dziennik pisze, że wie, iż policja i prywatny detektyw, który w ubiegłym tygodniu zaangażował się w wyjaśnienie zbrodni, mają kilka hipotez rozwiązania zagadki. Dla dobra śledztwa nie o wszystkich chcą jednak mówić. "KS" dowiedział się, że brak efektów poszukiwań zaginionych rzeczy nastolatki może świadczyć o tym, że Magda została zamordowana w samochodzie lub w zupełnie innym miejscu niż do tej pory sądzono. Do lasu morderca mógł ją przynieść już martwą.
Gazeta przypomina, że zwłoki 12-letniej dziewczynki znalazł w wielkanocny poniedziałek mieszkaniec Wielgowa. Rozebrane nagie ciało dziecka było częściowo przykryte darnią i gałęziami. Sekcja zwłok pozwoliła ustalić, że bezpośrednią przyczyną śmierci było uduszenie. (PAP)