Nord-Ost na bruk?
Milicjanci przed moskiewskim teatrem (PAP)
Aktorom musicalu Nord-Ost grozi wyrzucenie na bruk. Z obiecanych 25 milionów rubli na odtworzenie przedstawienia, zespół artystów otrzymał zaledwie 5 milionów. O sytuacji – jak się wydaje – zapomnianego teatru mówi z Moskwy dla Radia ZET korespondent telewizji TVN Wiktor Bater.
15.11.2002 | aktual.: 15.11.2002 16:57
„Jeżeli do 3 stycznia teatr na Dubrowce nie zostanie odremontowany i przedstawienie nie wróci na jego scenę, aktorzy Nord-Ostu dostaną wymówienia. Oświadczenie takiej treści dyrekcja musicalu wręczyła swoim artystom. Powód? Wstrzymanie finansowania przez władze i sponsorów odbudowy teatru, brak pieniędzy na zakup nowego sprzętu technicznego, dekoracji oraz rekwizytów.
(...) To na nic nie wystarcza – mówią rozgoryczeni aktorzy. Po szturmie okazało się bowiem, że teatr został kompletnie zdemolowany, sprzęt oświetleniowy i stereo – rozkradzione. Kto dewastował teatr, terroryści czy służby specjalne i milicja, nie ma teraz dla artystów żadnego znaczenia. Aktorzy chcą występować, nie mają jednak gdzie i za co” – relacjonuje Bater.
„(...) W opinii przedstawicieli Nord-Ostu potoki finansowe od sponsorów wyschły wraz z opadnięciem emocji wokół zamachu na Dubrowce” – dodaje.