"Nobel dla Obamy przedwczesny"
Decyzja o przyznaniu Pokojowej Nagrody Nobla amerykańskiemu prezydentowi Barackowi Obamie zapadła przedwcześnie, lecz można ją postrzegać jako zachętę do zerwania z unilateralną polityką jego poprzednika George'a W. Busha - ocenił irański minister spraw zagranicznych Manuszehr Mottaki.
10.10.2009 | aktual.: 10.10.2009 01:08
- Decyzja ta zapadła pochopnie, a nagroda została przyznana zbyt wcześnie - powiedział Mottaki półoficjalnej irańskiej agencji Mehr.
Według szefa irańskiej dyplomacji, właściwy moment na przyznanie Obamie pokojowego Nobla nadszedłby dopiero po wycofaniu się amerykańskich wojsk z Iraku i Afganistanu.
- Nie będziemy jednak mieli nic przeciwko tej nagrodzie, jeśli będzie ona stanowiła dla Obamy zachętę do odejścia od podżegania do wojny oraz unilateralnej polityki, które charakteryzowały poprzednią amerykańską administrację, i zastąpienia ich polityką zorientowaną na sprawiedliwość i pokój - podkreślił Mottaki.
Uzasadniając przyznanie Obamie Pokojowej Nagrody Nobla Komitet Noblowski podkreślił m.in. "nadzwyczajne wysiłki" podejmowane przez prezydenta USA w celu "umocnienia międzynarodowej dyplomacji i współpracy między narodami". Wyeksponowano też szczególne znaczenie jego "wizji świata bez broni nuklearnej" i dążenia do jej realizacji.