NIK o polskich sądach
Sprawność działania polskich sądów jest zła. Pracuje w nich za mało sędziów i asesorów, brakuje wyposażenia biurowego i i informatyczngo przez co na rozpatrzenie spraw trzeba czekać dużo dłużej niż w krajach Unii Europejskiej - wynika z raportu Najwyższej Izby Kontroli.
Mimo, że w ostatnim czasie statystyczna liczba spraw do rozpatrzenia została ograniczona, niechlubnym wyjątkiem pozostaje Warszawa gdzie nie widać poprawy. Wiceprezes Izby Piotr Kownacki powiedział, że w sądach apelacyjnych brakuje ponad 40% etatów, w sądach rejonowych i okręgowych około 30%.
Izba krytykuje także niewłaściwe sprawowanie nadzoru i kontroli nad działalnością administracyjną sądów oraz nieprzywiązywnie należytej wagi do prowadzenia sprawozdawczości, a to - jak podkreślają kontrolerzy - może sprzyjać łapówkarstwu.
NIK pozytywnie natomiast ocenia poprawę bezpieczeństwa na salach sądowych, jednak i w tym przypadku daleko nam do standradów zachodnich.
W Polsce średni okres rozpatrywania spraw wynosi ponad 3 lata, to prawie 3 razy dłużej niż na przykład na Węgrzech. (aka)