Nigdy nie byłem emigrantem
To jest moje miasto, moje środowisko. Dlatego wierzę, że Kraków mnie przyjmie, ponieważ wracam z Ojcem Świętym. Tymi myślami chcę się podzielić i to mnie napawa nadzieją, że zostanę przyjęty, że mi podadzą rękę, że będą ze mną współpracowali, że będziemy mogli wspólnie kroczyć za Chrystusem - naszym jedynym Panem, Pasterzem i Odkupicielem - powiedział ks. arcybiskup Stanisław Dziwisz w rozmowie z Aleksandrą Bajką w "Tygodniku Powszechnym".
13.06.2005 | aktual.: 13.06.2005 09:45
- Jak Ksiądz Arcybiskup się czuje wracając do kraju, w którym nie mieszkał przez 27 lat? Tyle się w Polsce zmieniło... Jak się Ksiądz Arcybiskup odnajdzie? Nie będzie z tym problemu?
- Nie byłem nigdy emigrantem i nigdy się tak nie czułem. Pełniłem służbę, dopóki to było potrzebne - czy Ojcu Świętemu, czy mojej diecezji. Ale nigdy nie czułem się emigrantem.
- Czyli cały czas zachowywał Ksiądz Arcybiskup łączność z krajem?
- Zawsze byłem obecny w moim kraju, zawsze się nim interesowałem i żyłem życiem mojej ojczyzny - czytamy w "Tygodniku Powszechnym".