W komentarzu "Praktyka królową prawdy" Ewa Milewicz nazywa takich urzędników niezatapialnymi. "Ani sami nie odchodzą, ani nikt ich nie usuwa. Cała para władzy idzie w gwizd, a SLD płaci za tę strusią politykę. To problem tej partii" - pisze Milewicz.
Gorzej, że zyskuje pogląd Leppera - wszyscy są nieuczciwi, wszyscy o swoje dbają, wszyscy to państwo doją, a mleko zlewają do własnej kanki. Czy SLD czeka, aż Samoobrona przyjdzie i wszystkich urządzi - zastanawia się autorka komentarza. (mk)