Niewidomi fotografowie

Rodrigo Telon Yucute koncentruje się na dźwięk głosu, podnosi aparat i robi zdjęcie. Na jego fotografii zostaje uwieczniona śmiejąca się para, która siedzi na ławce w parku. Rodrigo przez swoje fotografie chce pokazać, że by robić zdjęcia nie trzeba widzieć. Sam jest niewidomy od 30 lat...

Pięć lat temu zawodowy meksykański fotograf - Gino Badenoch - założył fundację, która ma nauczać niewidomych wyrażania na zdjęciach w jaki sposób postrzegają świat. Niewidomi studenci używają swojego słuchu, dotyku, zapachu i smaku do wyboru tematów i tworzenia obrazów za pomocą aparatów cyfrowych.

(AP/ah)

Głównym celem warsztatów fotograficznych jest nauczenie osób niewidomych robienia rzeczy, które wydają się niemożliwe.

- To pomaga im znowu poczuć się częścią społeczeństwa - uważa Badenoch.

Fotografowanie nie przychodzi łatwo. Początkujący często obcinają głowy lub nogi, ale praktyka czyni mistrza. Trzeba ufać zmysłom, dźwiękom i zapachom.

Wskazówek szukają w naturze - w cieple słońca, w szumie wiatru - takie sygnały pomagają im robić zdjęcie z odpowiedniej strony.

- Dla wielu nowych fotografów, najbardziej satysfakcjonującym momentem jest ten, gdy ich normalnie widzący przyjaciele opisują zdjęcia.