Nieudaczny prezes NFZ?
Lesław Abramowicz (55 l.) został nowym szefem NFZ. Dziwna to decyzja, bo Abramowicz od 1995 do 2001 roku był zastępcą dyrektora ds. ekonomicznych w krakowskim Szpitalu im. Rydygiera. Zostawił po sobie 15 mln zł... długu - informuje "Super Express".
W Krakowie Abramowicza wspominają raczej kiepsko. Krzysztof Kiciński, nowy dyrektor Szpitala im. Rydygiera, szybko się z nim rozstał. Tłumaczy, że nie miał czasu do stracenia i nie mógł czekać, aż nabierze do Abramowicza zaufania. Musiał szybko uzdrowić sytuację w placówce i dobrał sobie nowych współpracowników - czytamy w dzieniku.
Rzecznik prasowy Szpitala im. Rydygiera, Jakub Opałka, nie chciał oceniać Abramowicza i jego szans na wyprowadzenie służby zdrowia na prostą. Odmówił komentarza.
- Niczego wielkiego nie zorganizował. Nie wiem też, czy dobrze radził sobie z kontrolą finansów i przetargami, skoro jego szpital wpadł w takie tarapaty. Nie wiem, czy da sobie radę z rozregulowanym systemem służby zdrowia - powiedział "Super Expressowi" były szef Małopolskiej Regionalnej Kasy Chorych, Jacek Kukurba.
**Więcej: Super Express - Nieudacznik robi karierę