Niepoczytalny jak figurant
Biznesmen Kazimierz Krawczyk zeznał w
prokuraturze, że w czasie kiedy popełniał przestępstwa w tzw.
aferze paliwowej i nie płacił podatków, był asystentem dwóch
posłów AWS - Leszka Piotrowskiego, byłego wiceministra
sprawiedliwości, oraz Ryszarda Kędry - informuje "Rzeczpospolita".
20.08.2004 | aktual.: 25.05.2018 15:11
Krawczyk jest mężczyzną po 40., ale sporo w życiu przeżył. Dużo zdrowia stracił, ukrywając się przez kilka lat przed policją. Był właścicielem kilku spółek, z których jedna - Agroconcern - od 2000 roku zajmowała się handlem i nielegalną produkcją paliwa. "Rafineria" działała na terenach dzierżawionych od Aeroklubu w Nowym Targu. Teraz jest głównym podejrzanym w postępowaniu prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Bielsku-Białej o oszustwa i wyłudzenie ponad 150 mln złotych. Tyle zarobił Krawczyk, a stracił skarb państwa, bo biznesmen nie płacił podatków ani akcyzy - podaje gazeta.
Od czerwca 2002 r. Krawczyk jest pacjentem oddziału VI Szpitala Psychiatrycznego w Rybniku, dokąd trafił ze szpitala przy areszcie śledczym w Krakowie. Tam biegli wykryli u Krawczyka zaburzenia urojeniowe. - Nie mogę potwierdzić, że taki pacjent jest u nas leczony, bo to tajemnica lekarska - mówi dr Piotr Dragon, ordynator w rybnickim szpitalu. Dragon razem ze Stanisławem Urbanem, byłym dyrektorem szpitala, rok temu wykryli przypadki fabrykowania przez ówczesnych ordynatorów Joachima Hansela i Andrzeja Baranowskiego opinii lekarskich, dzięki którym kilkunastu gangsterów uniknęło kary - przypomina dziennik.
Hansel i Baranowski zostali po aferze zwolnieni z pracy w szpitalu - domagają się teraz, żeby sąd przywrócił ich na zajmowane stanowiska - nadal jednak wydają opinie sądowo- lekarskie. Pełnomocnikiem Joachima Hansela w procesie przeciwko szpitalowi jest mecenas Leszek Piotrowski. To jego asystentem miał być Krawczyk. Piotrowski nie jest już posłem, prowadzi teraz w Katowicach kancelarię adwokacką - czytamy na łamach "Rzeczpospolitej". (PAP)