(Nieoczekiwanie) procesu cd.
(Archiwum)
Wbrew zapowiedziom Sąd Okręgowy w Gliwicach
nie ogłosił wyroku w procesie w sprawie zabójstwa
14-letniego Michała Staszewskiego. Postanowiono dodatkowo
przesłuchać jednego z oskarżonych, Rafała F.
Matka zabitego chłopca jest zbulwersowana i zdziwiona taką decyzją. "Życie w ciągłym stresie przez trzy lata jest naprawdę dla mnie bardzo trudne. Zapadnięcie wyroku jest zdjęciem ze mnie połowy ciężaru, którego już nie chcę na sobie nosić - po raz kolejny oglądać sprawców i przychodzić do tego budynku" - powiedziała.
Sąd nie chciał podać powodów, dla których w ostatniej chwili zdecydował się wznowić proces. Nie wiedzieli tego także oskarżyciele i obrońcy.
Proces toczy się już po raz drugi. W sierpniu 2001 r. zabójcy Michała zostali skazani na kary po 25 lat więzienia. W październiku ubiegłego roku Sąd Apelacyjny w Katowicach uznał, że wydający wyrok skład orzekający był nienależycie obsadzony. Proces jest powtarzany z powodu braku jednego dokumentu.
W piątek w mowach końcowych prokurator i pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych - rodziców zabitego chłopca - wnioskowali o najwyższe kary - 25 lat pozbawienia wolności dla Tomasza S., który miał w chwili dokonania zbrodni 15 lat, i dożywocia dla starszego o pięć lat Rafała F.
Do zabójstwa doszło w połowie maja 2000 roku w Gliwicach. Sprawcy byli kolegami Michała. Razem zbierali militaria. Chłopiec zginął, bo nie chciał im pożyczyć pistoletu śrutowego – wyjaśnili zabójcy.
Rafał i Tomasz zwabili kolegę na gliwicki poligon, założyli mu pętlę na szyję i zadali 54 ciosy nożem. Potem, jeszcze przytomnego, ciągnęli na lince po poligonie; ciało przysypali ziemią. Zabitemu chłopcu zabrali zegarek wartości 50 zł i klucze do mieszkania.
Następnego dnia brat Tomasza, Dariusz, pomógł Rafałowi w dokładnym zamaskowaniu zwłok. Ciało chłopca dopiero po sześciu tygodniach odnalazł mężczyzna zbierający grzyby. Wówczas oskarżeni przyznali się do popełnienia zabójstwa.
Dariusz za pomoc w ukryciu zwłok został w pierwszym procesie skazany na dwa lata więzienia. O taki sam wyrok wnioskuje prokuratura.