Niemy ton prezesa
Podejrzenia o to, że niektóre nieuczciwe firmy handlują zbożem Agencji Rynku Rolnego, były powszechne. Powszechnie też było wiadomo, że bardzo trudno udowodnić ten proceder. Tym razem prokuratura i policja mają wyjątkową szansę. I dobrze - zauważa w "Gazecie Wyborczej" Krystyna Naszkowska.
Publicystka komentuje sytuację w Zachodniopomorskiem, gdzie po uruchomieniu przez ARR interwencyjnej sprzedaży zbóż, kontrolerzy zobaczyli w magazynach pustkę. Trwa badanie, dlaczego zboże zniknęło. Agencja, pełna obaw o zawartość innych magazynów, zleciła ich kontrolę w całym kraju.
Działalność nieuczciwych firm tym razem może poważnie zakłócić nasz rynek zbóż, mąki i chleba. Chodzi o to, by firmy prywatne, które mają jeszcze zboże, nie zechciały wykorzystać rozchwiania rynku, by na drożyznie zarobić. Unikanie przez prezesa ARR rozmów z dziennikarzami tylko pogłębia obecny niepokój i może przyczynić się do niepotrzebnego wzrostu cen. Agencja musi jak najszybciej uspokoić młynarzy, piekarzy i zwykłych zjadaczy chleba - apeluje autorka komentarza. (mk)m