Niemczyk w Polsce w maju?
Jeszcze w tym miesiącu Ryszard Niemczyk może
być przekazany Polsce na podstawie Europejskiego Nakazu
Aresztowania - dowiedziała się w poniedziałek PAP w
prokuraturze. Z Niemiec miało już nadejść takie nieoficjalne
zapewnienie.
Oficjalnie nie wiadomo jeszcze, kiedy polska prokuratura będzie mogła przedstawić zarzuty zatrzymanemu 27 kwietnia w Moguncji (RFN) Niemczykowi, bo nie nadeszła jeszcze stamtąd odpowiedź o terminie przekazania go Polsce - powiedział minister sprawiedliwości Andrzej Kalwas.
Według niego, na zatrzymanym ciąży 16 zarzutów, w tym najpoważniejsze - zabójstw szefa gangu pruszkowskiego "Pershinga" i b. komendanta głównego policji gen. Marka Papały.
Tamtejsze organa ścigania sprawdzają, czy Niemczyk popełnił przestępstwa na ich terenie. Mają dobrą wolę jak najszybszego przekazania go nam, bo wiedzą, jak poważne zarzuty ciążą na tym człowieku. Nie wiemy jednak jeszcze, kiedy mogłoby dojść do przekazania - powiedział Kalwas.
O udziale Niemczyka w zabójstwie Marka Papały prasa spekulowała już jesienią 2001 r. Wówczas jednak przedstawiciele prokuratury zaprzeczali, by dysponowali dowodami obciążającymi Niemczyka, a czasem - powołując się na dobro śledztwa - nie chcieli się na ten temat wypowiadać.
W poniedziałek Kalwas powiedział, że są wobec Ryszarda Niemczyka podejrzenia, iż w czerwcu 1998 r. to on trzymał za spust i zabił" byłego szefa policji, może więc usłyszeć taki zarzut. Kalwas nie ujawnił, jakie dowody obciążają zatrzymanego 27 kwietnia w Moguncji gangstera.
Niemczyk zaczął swoją "karierę" na początku 1994 r. od kradzieży samochodów. W latach 1998 - 1999 miał już na swoim koncie m.in. porwania z wymuszeniami dla okupów, podpalenia i podkładanie bomb oraz napad na konwój (miał grupę przestępczą). W tym czasie wystawiono już za nim listy gończe, zdołał jednak uniknąć kary.
Na przełomie 1999-2000 r. policja zatrzymała kilku bossów gangu pruszkowskiego. Wpadł też Niemczyk (w styczniu 2000 r.), któremu zarzucono m.in. zabójstwo domniemanego szefa "Pruszkowa" Andrzeja Kolikowskiego (zastrzelonego w Zakopanem 5 grudnia 1999 roku). Kilka miesięcy później Niemczyk zdołał jednak uciec z tzw. spacerniaka więzienia w Wadowicach.
Za zabójstwo "Pershinga" skazany został na 25 lat więzienia gangster z grupy pruszkowskiej Ryszard Bogucki. To właśnie przez znajomość m.in. z nim, Niemczyk związał się z "Pruszkowem" i miał pracować na zlecenie Andrzeja Z., pseud. Słowik (jeden z szefów gangu pruszkowskiego, skazany na 6 lat więzienia, prokuratura chce mu postawić zarzut nakłaniania do zabójstwa Papały) i Mirosława D., ps. Malizna.