Mallothowi - oberscharfuehrerowi SS zarzuca się działanie ze szczególnym okrucieństwem. Według świadków, dwóch więźniów tak długo polewał lodowatą wodą, aż zmarli z przechłodzenia. Trzecią ofiarę zabił uderzeniami kija. Do czwartego więźnia strzelał, ale nie wiadomo, czy ten zginął.
Sąd czeski po wojnie zaocznie skazał Mallotha na karę śmierci i nawet siedział on w austriackim areszcie ekstradycyjnym. Wypuszczono go jednak w 1949 roku, ponieważ Czesi nie dostarczyli w porę obciążających go dokumentów. Esesman uciekł do Włoch. Wydalono go stamtąd przed dwoma laty, ponieważ jego niemiecki paszport stracił ważność.
Ostatnio Malloth mieszkał w domu starców pod Monachium. Niemiecka prokuratura dwukrotnie prowadziła dochodzenie przeciwko niemu. Wznowiła je rok temu, gdy z Czech nadeszły zeznania nowych świadków. (mk)