Piorun trafił w piątek po południu w parasol, który trzymał w ręku 15-letni chłopiec. Na szczęście skończyło się tylko poparzeniem ręki.
10.08.2001 | aktual.: 22.06.2002 14:29
Chwilę później drugi piorun uderzył jednak w stojącą obok koleżankę chłopca. Ciężko poparzona dziewczyna upadła, straciwszy przytomność, a życie zawdzięcza nauczycielce, która prowadziła akcję reanimacyjną do czasu przybycia karetki pogotowia. (ajg)