Trwa ładowanie...
d1iet9z
30-10-2004 08:00

Nie wszystko jest stracone

Trudno jest przyjąć do wiadomości porwanie Polki w Iraku. Z możliwością uprowadzenia kogoś z Polaków liczyliśmy się od chwili, gdy pierwszy obcokrajowiec przepadł porwany przez terrorystów, jednak mieliśmy nadzieję, że nas to ominie. Nadzieję, niestety, złudną - pisze red. naczelny "Faktu" Grzegorz Jankowski.

d1iet9z
d1iet9z

Jednak działań politycznych nie opiera się na nadziejach. Przystępując do wojny w Iraku i widząc, w jakim kierunku rozwija się ten konflikt, powinniśmy być przygotowani na wszystkie możliwości. W tym także na porwania. Reakcja rządu na wiadomość o uprowadzeniu Polski świadczy jednak o tym, że przygotowani nie byliśmy - uważa G. Jankowski.

To oczywiste, że terrorystom nie wolno ustępować. Ale mówienie tego wprost, przed kamerami, jest nieodpowiedzialne. Bo można to zrozumieć w ten sposób, że rząd - owszem współczuje porwanej - z góry wyklucza jakiekolwiek targi o jej życie. A przecież nie wszystko jest stracone. Dowodzi tego porwanie polskiego biznesmena sprzed kilku miesięcy, którego udało się odbić i cały i zdrowy wrócił do kraju. Być może i teraz się uda. Szanse nie są pewnie duże, ale są. Dlatego absolutnie nie wolno tych szans przekreślać - stwierdza red. naczelny "Faktu". (PAP)

d1iet9z
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1iet9z
Więcej tematów