Nie weszli
Poza Sejmem
Pożegnanie z Wiejską. Ich zabraknie w Sejmie
W Sejmie byli od kilku kadencji. Przez lata zasiadali w poselskich ławach, chociaż czasem zmieniali klubowe barwy. Przyzwyczaili siebie i nas, że w polityce są od zawsze. Nie wszystkim wyborcy dali kredyt zaufania.
To pierwszy w historii (po 89 roku) Sejm, w którym nie będzie "lewego skrzydła". - Sejm bez lewicy jest jak mańkut bez lewej ręki - stwierdził po przegranych wyborach szef SLD Leszek Miller. Kto jeszcze przechodzi na polityczną emeryturę? Sami zobaczcie.
(WP, TVN24, oprac.: mg)
Jerzy Wenderlich
Do Sejmu nie dostał się wicemarszałek Jerzy Wenderlich.
Janusz Palikot
Lider Twojego Ruchu Janusz Palikot tej jesieni też nie odnowi swojego mandatu. Na Wiejskiej pojawił się w 2005 roku jako kandydat PO. W 2011 roku szedł do wyborów z nowym ugrupowaniem - Ruch Palikota, które uzyskało trzeci wynik.
Janusz Piechociński i inni
- Byliśmy, jesteśmy i będziemy w parlamencie - mówił w niedzielę wieczorem lider PSL Janusz Piechociński. I chociaż faktycznie ludowcy pojawią się w nowym Sejmie, to z mandatem posła będą musieli się pożegnać między innymi Janusz Piechociński, Jan Bury czy Stanisław Żelichowski.
Weteran Józef Zych
Do nowego parlamentu nie dostał się też weteran polskiej polityki Józef Zych, który był posłem nieprzerwanie od 1989 roku. 77-letni polityk startował z listy PSL w okręgu lubuskim.
Ludwik Dorn z listy PO
W Sejmie nie zobaczymy Ludwika Dorna. "Trzeci bliźniak", wieloletni wiceprezes Prawa i Sprawiedliwości, wicepremier i szef MSWiA w rządzie PiS, marszałek Sejmu o poselski mandat ubiegał się tym razem z listy Platformy Obywatelskiej. Nie udało się.
Janusz Korwin-Mikke i Przemysław Wipler
Do trzech razy sztuka? Janusz Korwin-Mikke próbował już tyle razy. A nawet więcej. Do Sejmu, z listy partii KORWiN, nie wszedł też Przemysław Wipler.
Marzena Wróbel
Do parlamentu nie udało się też dostać Marzenie Wróbel, która opuściła PiS w 2011 roku. Przyłączyła się wtedy do Solidarnej Polski, ale i z tą partią rozstała się w 2014. W tych wyborach zdobyła 9,40 proc. głosów.
Roman Giertych
Na powrót do polskiego parlamentu szans nie będzie miał Roman Giertych, który kandydował do Senatu. Były wicepremier pogratulował zwycięstwa swojemu rywalowi Konstantemu Radziwiłłowi. "Chciałem podziękować wszystkim, którzy oddali na mnie głos. Spotkania z Państwem to była prawdziwa przyjemność. Gratuluję dr. Radziwiłłowi" - napisał na Twitterze Giertych.