Nie tylko Sobotka
Sprawa Sobotki, choć sama w sobie bardzo poważna, jest daleko bardziej groźna - uważa publicysta "Rzeczpospolitej" Krzysztof Gottesman.
01.10.2003 | aktual.: 01.10.2003 06:33
Jest symptomem choroby SLD i państwa rządzonego przez Sojusz - dodaje autor komentarza "Nie tylko Sobotka".
Sprawa stała się głośna, gdy zajęły się nią media. Tak jak z Rywinem i wieloma innymi aferami. Media nie piszą, nie ma sprawy - tak odpowiedzialność rozumie Sojusz - pisze Gottesman.
Jeśli minister Janik uznał, że ani wymienienie nazwiska Sobotki w kontekście działań przestępczych, ani wniosek o uchylenie mu immunitetu nie wymagają reakcji, to znaczy, że nie rozumie, na czym polega odpowiedzialność polityka w demokratycznym państwie - pisze publicysta. Motywów takiej decyzji można się tylko domyślać - dodaje. Konsekwencja powinna być jednak oczywista: czas urzędowania ministra Janika dobiegł końca - konkluduje autor komentarza.