Winda była niesprawna, ale według prokuratury nie ma dowodów na to, że błąd popełnili konserwatorzy dźwigu.
Rodzice zmarłego Krzysztofa skierowali do prokuratury zażalenie.
(RadioZet)
Jest wina nie ma winnych. Prokuratura umorzyła śledztwo w sprawie śmierci 27-latka, który zginął w windzie na jednym z osiedli mieszkaniowych w Łodzi.
Winda była niesprawna, ale według prokuratury nie ma dowodów na to, że błąd popełnili konserwatorzy dźwigu.
Rodzice zmarłego Krzysztofa skierowali do prokuratury zażalenie.