Gdy istniały kasy chorych, były wyodrębnione rezerwy na rozliczanie świadczeń medycznych wykonanych na podstawie promes wystawianych przez kasy. Takie rezerwy powinny być również w oddziałach Funduszu, ale wszystko wskazuje na to, że ich nie ma - przyznała rzeczniczka NFZ Renata Furman.
Rozmówczyni "Rz" powiedziała, że rozpoczęły się prace nad tym, jak rozwiązać problem, do tego jednak potrzebne będą decyzje ministerstwa zdrowia, a być może i rządu. W sprawie należności dla szpitali za kwiecień i maj Fundusz zapowiada "działania interwencyjne" - pisze dziennik.(iza)