ŚwiatNie ma miejsca dla Wałęsy?

Nie ma miejsca dla Wałęsy?

Przywódca strajków na polskim wybrzeżu Lech Wałęsa zapowiedział w wywiadzie dla "Welt am Sonntag", że przestanie opłacać składki i wystąpi ze związku zawodowego "Solidarność". Rozmowę opublikowano w niedzielę z okazji 25. rocznicy powstania "Solidarności"

28.08.2005 | aktual.: 28.08.2005 13:43

Jestem ciągle jeszcze jej ("Solidarności") ojcem, ale nie mogę dla niej działać. W dzisiejszej Polsce nie ma dla mnie miejsca. Czy mam stać się kapitalistą, żeby kraść tak jak inni? - powiedział Wałęsa.

Zdaniem Wałęsy Polsce potrzeba jest prezydenta-przywódcy. Powiedział, że gdyby był prezydentem, nie dopuściłby do przyznania Polsce w Unii Europejskiej gorszych warunków niż te, które mają dawne kraje Unii. Męczyłbym wszystkich (pytaniami): kto zostawił Polskę na łasce losu w 1939 r.? Kto sprzedał nas w 1945 roku Rosji? Czy nie przypadkiem właśnie wy? A teraz chcecie nas jeszcze raz oszukać? - wyjaśnił.

Wałęsa uważa, że NATO i UE w obecnej postaci "nie nadają się do niczego". Nie może być tak, że Francuz wypatruje tylko swojej korzyści, a Polak i Niemiec swojej - podkreślił.

Opowiedział się za podziałem zadań w oparciu o komputerową analizę. Według niego decyzje powinny być podejmowane w oparciu o stanowisko przedstawiane przez związki zawodowe, kapitalistów i administrację. Być może jest to idealistyczna wizja, lecz jedynie romantycy posuwają świat do przodu - twierdzi były prezydent Polski.

Jacek Lepiarz

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)