Nie głodne, ale wściekłe

Właściciel zwierząt, 68-letni mężczyzna jest w szpitalu.

Trafił tam poturbowany przez jedną z krów. Zwierzęta pasą się na łące, ale nie mają wody - sąsiedzi boją się zbliżać do bydła. Kilka dni temu byk zranił mężczyznę, który chciał go napoić. Chłop w ciężkim stanie został odwieziony do szpitala. Towarztswo Opieki Nad Zwierzętami alarmuje tymczasem, że zwierzęta są zagłodzone, uwiązane na krótkich sznurkach i że ktoś powinien odpowiedzieć za znęcanie się nad nimi.

Na pastwisku w Mokrzeszy był nasz reporter - Przemysław Taranek:

Posłuchaj relacji