Nie chcą sztucznej ryby
Przeciw sprowadzaniu do Polski nasion modyfikowanych genetycznie protestowała wczoraj w Krakowie koalicja "Polska wolna od GMO" (Genetycznie Modyfikowany Organizm). - Pomidor z genem ryby, ziemniak z genem meduzy, ryż i karp z genami człowieka, sałata z genami szczura - wyliczała Jadwiga Łopata, działaczka koalicji, laureatka przyznanego w San Francisco, ekologicznego Nobla.
- Nie godzimy się na taką żywność - mówiła Łopata z naciskiem. Protestujący apelowali do turystów i krakowian przechodzących przez Rynek, aby poparli akcję przeciw genetycznie modyfikowanej żywności. Uświadamiali przechodniów, że z GMO może być jak z azbestem. Najpierw radość z nowego produktu, a po latach opłakiwanie skutków jego działania. - Nie zbadano, czy produkty modyfikowane są bezpieczne - podkreślała Jadwiga Łopata.
- Tymczasem u zwierząt, na których testowano ich działanie, stwierdzano poważne powikłania zdrowotne - alergie, podwyższenie ilości białych krwinek, wzrost poziomu cukru we krwi czy zaburzenia pracy nerek - dodała. Sir Julian Rose, współzałożyciel i prezes Międzynarodowej Koalicji dla Ochrony Polskiej Wsi, poinformował, że wysłała ona do ministra rolnictwa list w sprawie wprowadzenia natychmiastowego zakazu uprawy roślin modyfikowanych na terytorium Polski. Koalicja chce także zmiany ustawy o paszach i rusza z akcją informacyjną dla polskich rolników.
Anna Agaciak