Nie chcą płacić, bo im nie płacą
Okręgowy Inspektorat Pracy w Szczecinie
stwierdził po skontrolowaniu 36 firm w Zachodniopomorskiem, że
jedna trzecia z nich nie wypłaciła załogom pensji lub innych
świadczeń finansowych. Zaległości sięgają wielu milionów złotych -
pisze "Głos Szczeciński".
12.09.2003 | aktual.: 12.09.2003 06:09
Bezrobocie w regionie jest ogromne, ale i tak nie wszyscy, którzy mają pracę, mogą być z tego zadowoleni. Pracodawcy, chociaż korzystają z pracy innych, nie zawsze wywiązują się ze swoich zobowiązań.
"Nasze kontrole potwierdzają, że w wielu firmach pracownicy nie otrzymują należnych im świadczeń" - mówi zastępca Okręgowego Inspektora Pracy w Szczecinie, Marian Szyszko. "Na 36 skontrolowanych firm aż 37% nie wypłaciło wynagrodzeń. Wydaliśmy wobec nich 16 nakazów i 49 decyzji płatniczych" - dodaje.
Zaległości są różne. Jedna z firm zalega z wypłatą 123 tys. zł dla 130 pracowników, inna nie wypłaciła 19,5 tys. zł 22 pracownikom. Czasami właściciele firm nie płacą wynagrodzeń przez dwa tygodnie, a czasami przez kilka miesięcy. Najczęściej pracodawcy mówią, że nie płacą, bo im odbiorcy towarów i usług też nie płacą. Ale zdarzają się i tacy, którzy twierdzą, że nie wiedzieli, że powinni to robić, ponieważ nie znali przepisów... W wyniku naszych działań pracodawcy wypłacili 2198 pracownikom 2,035 mln zł - wylicza Szyszko.
Okazuje się, że jednak można było to zrobić. Jednak nie wszyscy mają szansę odzyskać swoje pieniądze w wyniku działań inspektorów pracy. Wtedy pozostaje im droga sądowa. Spośród firm skontrolowanych w pierwszym półroczu przez szczecińskich inspektorów, tylko połowa zatrudnionych w nich ludzi odzyskała należne im pieniądze - informuje "Głos Szczeciński".